Odpowiedzialność za długi spadkowe
W ostatnich latach bardzo dynamicznie rozwija się kwestia odpowiedzialności za długi, które zostawił spadkodawca. Rozwiązania prawne, które istniały od dziesiątków lat nie budziły wątpliwości i status quo nie było kontestowane. Wraz z rozwojem gospodarki rynkowej, stare przepisy prawne w nowej sytuacji gospodarczej spowodowały narastanie nowego problemu, związanego z dziedziczeniem długów.
W ostatnich latach, udzielając porad prawnych, bardzo częstym tematem, tych porad była odpowiedzialność spadkobierców za długi spadkodawcy.
Do listopada 2015 roku obowiązywała generalna zasada, że jeżeli spadkobierca nie złożył oświadczenia w przedmiocie przyjęcia spadku, obowiązywała fikcja prawna, iż nastąpiło przyjecie spadku wprost. Przyjęcie spadku wprost, z dużym uproszczeniem znaczy, iż spadkobierca dziedziczy wszystkie prawa majątkowe, w tym także wszystkie długi. Czyli “wchodzi idealnie” w sytuację spadkodawcy. Możliwa była taka sytuacja, gdy osoba majętna dziedziczy długi i staje się bankrutem, gdy te długi przekraczają wartość jej majątku. Taka sytuacja z punktu widzenia sprawiedliwości, państwa prawa, pewności obrotu i ochrony praw osób nieporadnych życiowo lub nie przygotowanych do poruszania się w gąszczu przepisów prawa, była nie do przyjęcia. Dlatego, widząc ten problem, władze państwowe, politycy, podjęli decyzję aby zmienić ten stan. Po nowelizacji kodeksu cywilnego w listopadzie 2015 roku, nadal przepisy prawa stanowią, że w przypadku nie złożenia oświadczenia w przedmiocie przyjęcia spadku, z mocy prawa następuje jego przyjęcie, ale już nie wprost tylko z dobrodziejstwem inwentarza. Art. 1015 kodeksu cywilnego stanowi: Oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania.Brak oświadczenia spadkobiercy w terminie określonym w § 1 jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza.
Różnica jest zasadnicza, ponieważ przy przyjęciu spadku wprost dziedziczymy cały majątek, w tym i wszystkie długi. Natomiast przy przyjęciu z dobrodziejstwem inwentarza odpowiedzialność spadkobiercy za długi jest ograniczona do wysokości wartości czynnej spadku. Innymi słowami można to ująć w ten sposób, że jeżeli spadkodawca nie pozostawił żadnego majątku, to spadkobiercy nie są zobowiązani regulować żadnych długów. Gdyby zdążyła się taka sytuacja, iż spadkodawca pozostawił spadkobiercom, np. samochód i długi, to ogólna odpowiedzialność spadkobierców za długi ograniczałaby się do wartości tego samochodu.
Osobiście, uwzględniając liczne sprawy, które do mnie trafiają, byłbym skłonny uznać powyższą nowelizację kodeksu cywilnego, za najważniejszą w okresie ostatnich 20 lat. Wyżej wymieniona zmiana jest nie do przecenienia, gdyż powoduje zaniechanie wszczynania procesów o zapłatę wielu długów pozostawionych przez spadkodawców. Do tej pory było tak, że wiele, często przypadkowych osób, musiało podejmować działania w celu uniknięcia odpowiedzialności za cudze długi. Działania te były często długie i kosztowne. W wielu przypadkach okazywało się, że obrona była nieskuteczna i zapadały liczne wyroki zasądzające należności, których i tak uprawniony podmiot nie mógł wyegzekwować. Powodowało to istnienie stanu napięcia i niepewności. Wiele osób przeżywało wielkie stresy, czasami kończące się samobójstwem. Teoretycznie na nowych regulacjach tracą banki i inne instytucje finansowe. W praktyce pozwala to na uporządkowanie sytuacji i pozbycie się wirtualnych należności, które niczego nie dają, ale zakłamują sytuację finansową instytucji finansowych.